"A kiedy ona cię kochać
przestanie, zobaczysz noc w środku dnia,
czarne niebo zamiast gwiazd, zobaczysz wszystko
to samo, co ja.."
Usiadła na pomoście przy jeziorze, zdjęła swoje sandałki i zamoczyła nogi. Pogoda wyjątkowo dopisywała jak na drugą połowę sierpnia, było ciepło i niemiłosiernie paliło słońce.
Musiała pobyć chwilę sama, miała dość już niektórych osobników z kadry. Lubiła ich wszystkich, nawet bardzo, ale niektóre ich żarty działały jej na nerwy. No bo co jest śmiesznego w schowaniu wszystkich spodni Fabianowi, przez co przez pół dnia paradował w bokserkach. Bądź co bądź, samemu poszkodowanemu, praktycznie wcale ten żart nie przeszkadzał. Cieszyła się tylko, że jej brat mimo iż jest wielkim zgrywusem nie miał z tym nic wspólnego. Jego żarty są przynajmniej na wyższym poziomie.. chyba...
Odetchnęła głęboko i odchyliła głowę do tyłu, pozwalając aby promienie muskały jej twarz. Usłyszała za sobą ciche skrzypnięcie. Uśmiechnęła się do siebie myśląc że to jej brat.
- Jak Ty mnie tu Michałku znalazłeś? Powiedz Szamponowi, że chce być chwilę sama i zmiatajcie stąd szybko - powiedziała nie otwierając oczu.
- Pudło. Tym razem to ja, ale jak chcesz to pójdę sobie stąd - nagle usłyszała głos Kurka, odwróciła się szybko i spłonęła rumieńcem. Chłopak miał tylko spodenki i jego koszulka była przewieszona przez ramię.
- Przepraszam - zaśmiała się - myślałam, że to mój brat. Siadaj, proszę, przesunęła się trochę robiąc miejsce brunetowi.
- Myślałem że lubisz spędzać czas z Miśkiem - uśmiechnął się delikatnie.
- Bo uwielbiam, kocham go jak nikogo innego na świecie, ale nie jestem przyzwyczajona do jego obecności 24 na dobę. Odkąd wyjechałam do Londynu widywaliśmy się parę razy w miesiącu. - westchnęła cichutko, gdy teraz to sobie przypominała, jej kąciki powędrowały ku górze.
- To i tak często jak na odległość która was dzieliła - pokiwał głową z uznaniem.
- Dłużej bym bez niego nie wytrzymała. - zaśmiała się głośno. - To mój kochany starszy braciszek który zawsze bronił mnie przed waszymi głupimi żartami. - Dźgnęła go w bok łokciem,
- Tak.. to były czasy. Wiele się zmieniło - Bartek założył okulary przeciwsłoneczne i popatrzył z dal. Masz kogoś? - Milena popatrzyła na niego zaskoczona, ale szybko odpowiedziała.
- Nikogo na stałe, jakoś nie udało mi się znaleźć nikogo odpowiedniego w Londynie, ale słyszałam, że Ty masz dziewczynę. Natalia tak? - chciała żeby zabrzmiało to jak najbardziej naturalnym tonem, ale nie bardzo jej to wyszło, odchrząknęła cicho
- Tak dokładnie. - pokiwał głową - 1,5 roku jesteśmy razem. - westchnął
- No to już sporo czasu. - uśmiechnęła się - Popływałabym.. - powiedziała cicho zmieniając temat i zerkając na niego z ukosa. Bartek zdjął okulary, wstał i odrzucił koszulkę na bok. - Co robisz? - zapytała nie rozumiejąc.
- No jak to, chciałaś popływać, to będziemy pływać - zaśmiał się i podał jej rękę aby wstała. Dziewczyna niepewnie podniosła się i zdjęła powoli koszulkę oraz spodenki, zostając w stroju kąpielowym. Czuła na sobie palący wzrok Bartka, zerknęła najpierw na jego umięśniony tors, później trochę wyżej na barki, aż w końcu przeniosła wzrok na jego twarz. Był poważny i skupiony obserwując dokładnie jej sylwetkę. Milena odchrząknęła cicho rumieniąc się.
- No to Bartusiu, teraz sobie popływamy - zaśmiała się i popchnęła go tak, że siatkarz wpadł do wody. Gdy zobaczyła jego minę przestała się śmiać i zaczęła uciekać. Po chwili jednak Kurek szybko wyszedł z jeziora i dogonił swoją towarzyszkę po czym razem z nią się zanurzył w wodzie.
Gdy jakimś czasie wracali do ośrodka, oboje byli w rewelacyjnych nastrojach. Wygłupiali się jak dawniej, w końcu umieli normalnie ze sobą porozmawiać, mimo że jeszcze tak na prawdę nic sobie nie wyjaśnili, w tej chwili jednak nie miało to najmniejszego znaczenia.
- Jesteśmy - dziewczyna przystanęła na schodku, dzięki czemu nie była taka całkiem mała w porównaniu z Bartkiem. - Bardzo Ci dziękuję, za dzisiejsze popołudnie.
-Nie, no to ja Ci bardzo dziękuję, już nie pamiętam kiedy tak dobrze się bawiłem - przeczesał dłonią włosy. Milena lekko wspięła się na palce i musnęła jego policzek.
- No to ja teraz idziemy się ogarnąć i za chwilę trzeba będzie schodzić na kolację, tak nam zleciało popołudnie, że już prawie wieczór - zaśmiała się, po chwili usłyszała jednak dochodzące ze środka głosy chłopaków i weszła do środka.
- No jak to, chciałaś popływać, to będziemy pływać - zaśmiał się i podał jej rękę aby wstała. Dziewczyna niepewnie podniosła się i zdjęła powoli koszulkę oraz spodenki, zostając w stroju kąpielowym. Czuła na sobie palący wzrok Bartka, zerknęła najpierw na jego umięśniony tors, później trochę wyżej na barki, aż w końcu przeniosła wzrok na jego twarz. Był poważny i skupiony obserwując dokładnie jej sylwetkę. Milena odchrząknęła cicho rumieniąc się.
- No to Bartusiu, teraz sobie popływamy - zaśmiała się i popchnęła go tak, że siatkarz wpadł do wody. Gdy zobaczyła jego minę przestała się śmiać i zaczęła uciekać. Po chwili jednak Kurek szybko wyszedł z jeziora i dogonił swoją towarzyszkę po czym razem z nią się zanurzył w wodzie.
Gdy jakimś czasie wracali do ośrodka, oboje byli w rewelacyjnych nastrojach. Wygłupiali się jak dawniej, w końcu umieli normalnie ze sobą porozmawiać, mimo że jeszcze tak na prawdę nic sobie nie wyjaśnili, w tej chwili jednak nie miało to najmniejszego znaczenia.
- Jesteśmy - dziewczyna przystanęła na schodku, dzięki czemu nie była taka całkiem mała w porównaniu z Bartkiem. - Bardzo Ci dziękuję, za dzisiejsze popołudnie.
-Nie, no to ja Ci bardzo dziękuję, już nie pamiętam kiedy tak dobrze się bawiłem - przeczesał dłonią włosy. Milena lekko wspięła się na palce i musnęła jego policzek.
- No to ja teraz idziemy się ogarnąć i za chwilę trzeba będzie schodzić na kolację, tak nam zleciało popołudnie, że już prawie wieczór - zaśmiała się, po chwili usłyszała jednak dochodzące ze środka głosy chłopaków i weszła do środka.
"Mała iskierka nadziei, gdy
przypadkiem spotkają się nasze spojrzenia"
Bartek stał jeszcze przez chwilę wpatrując się w drzwi po czym też postanowił wejść do środka. Gdy tylko przekroczył próg zobaczył pod nogami klęczącą Milenę która przytula Antosia, Oliwiera i Arka. A to oznaczało że dziś "odwiedziny". Kompletnie wyleciało mu to z głowy, ale Natalia nawet się nie odezwała do niego. Nie wiedział czy przyjedzie.
- Wujek Bartek - zawołał Arek Wlazły i wyrywając się z objęć cioci Mileny podbiegł do Kurka. Siatkarz pochwycił Go i okręcił parę razy, to samo zrobił z synami Winiara. Dziewczyna zerknęła na niego i biorąc na ręce najmłodszego siostrzeńca poszli na stołówkę, gdzie wszyscy siedzieli.
- No cieszę się, że w końcu się zjawiliście, bo myślałem że posiłki trzeba będzie wysyłać żeby was szukać - zaśmiał się Igła
- Nad jeziorem byliśmy - wyjaśniła Milena, która po chwili tonęła w objęciach Oli Nowakowskiej, Pauliny i swojej bratowej. Z żadną bowiem, nie widziała się jeszcze po powrocie z Anglii.
- Kochana jak dobrze Cię widzieć - zaśmiała się młoda Pani Nowakowska
- No ja mam nadzieję. - uściskała ją - przepraszam, że nie pojawiłam się na waszym weselu ale miałam obronę pracy magisterskiej dzień później - powiedziała skruszona.
- Nic się nie stało, rozumiemy. Zwłaszcza, że zdana na 5, prawda kochanie? - zapytała swojego męża
- Tak, właśnie mówiłem Milce, że najważniejsze, że zaliczyła i mamy przed sobą koleżankę z tytułem MGR. - zaśmiali się wesoło
- Dobra, ale teraz Cię porywamy Milenko i wszystko nam opowiesz przy kolacji - Dagmara objęła ją ramieniem i zaprowadziła do stolika, przy którym siedział już Michał i Mariusz..
Bartek przyglądał się sytuacji z uśmiechem, nagle poczuł delikatne dłonie oplatające go od tyłu, odwrócił się i zobaczył swoją dziewczynę.
- Cześć kochanie - zaśmiała się - przyjechałam, udało mi się wyrwać z pracy. - powiedziała i mocno pocałowała siatkarza.
Ze względu, że stolik był bardzo duży, to zmieściła się tam połowa reprezentacji.
- Umm.. Milena słyszałam, że jesteś dekoratorką wnętrz - zapytała dziewczyna Bartka.
- Yyy.. tak, można tak powiedzieć.
- To się świetnie składa - klasnęła w dłonie - Niedługo planujemy z Bartusiem przenieść się do jednego mieszkania i potrzebujemy osoby, która nam to wszystko zaprojektuje.
- Kurcze zaskoczyłaś się - zdezorientowana dziewczyna zerkała to na nią, to na Bartka. W środku poczuła delikatne uczucie zazdrości, ale dlaczego? Przecież już nic ich nie łączyło.
Ale wspólne zamieszkanie to już bardzo poważna sprawa,
- To znaczy.. To jeszcze nie prędko, więc nie zamęczaj Mileny, Natalko. - wyparował Bartek, czuł się lekko zażenowany całą sytuacją.
- Ale Bartuś, przecież tylko zapytałam, to jak Milenko możemy na Ciebie liczyć w razie czego, bo wiesz oboje wolimy osobę zaufaną, prawda kotku?
- Tak, tak - wyszeptał cicho i współczująco popatrzył na młodą Winiarską.
- Ok jeśli będziecie potrzebowali pomocy to daj znać - uśmiechnęła się delikatnie do nich i szturchnęła lekko brata - Misiu, może pójdę z chłopcami na krótki spacer albo obejrzeć bajkę? - wyszeptała mu na ucho.
- Odpocznij, moi synowie jeszcze zdążą Cię zmęczyć - zaśmiał się, ale za chwilę również wyszeptał - Natalią się nie przejmuj. Gada głupoty. Bartek nawet dobrze jeszcze nic nie wie o tej przeprowadzce, co można wywnioskować po jego minie. - pogłaskał ją po ramieniu i wrócił do jedzenia. Blondynka pokręciła delikatnie głową i starała się odgonić nie przyjemne myśli związane z dziewczyną Kurka, nagle poczuła, że ktoś zasłania jej oczy odwróciła się, szybko wstając.
- Ojej Zibi - zaśmiała się głośno i wpadła w ramiona przyjaciela..
- Ojej Zibi - zaśmiała się głośno i wpadła w ramiona przyjaciela..
***
Hej Kochane :) Jest 4 rozdział. Mam nadzieję że wam się podoba, sytuacja powoli będzie się rozwijała. Dajcie koniecznie znać czy się podobało. Czekam na wszystkie opinie.
PS. Pojawiła się zakładka informowani...
Ojej..ale ta Natalia mnie zaczyna irytowac xd Milena tak jakby zazdrosna.. Bartek tez nue tega mina..dobra mina do zlej gry..
OdpowiedzUsuńBartek ogarnij sie chlopie i rozejrzyj dookola..bo Natalia to nie Twoja druga polowka..
Tyle ode mnie ;* rozdzial swietny ;)
Pozdrawiam ;);)
z racji tego, że mam wolny wieczór, a zapraszałaś to się zameldowałam
OdpowiedzUsuńnaprawdę w ostatnim czasie nic mnie nie wciągało, miałam awersję nawet do blogów, które wcześniej śledziłam na bieżąco, ale z czystym sercem muszę przyznać, że mnie masz :)
piszesz bardzo dobrze, wygląd bloga też fajny, a więc na pytanie czy musisz coś zmieniać odpowiem stanowczo NIE :) nie ma czego, jest świetnie, miło się czyta, nie mam zastrzeżeń :)
pytałaś też kiedy ruszę z moim, w piątek powinno się już coś pojawić :)
zaproszę Cię też serdecznie do mojej biblioteki, w której mam spisane wszystko co tworzę/tworzyłam/tworzyć będę, wystarczy kliknąć na odpowiednią zakładkę :) może coś jeszcze Ci się spodoba, mam taką szczerą nadzieję :)
tutaj link http://kopalniabloggera.blogspot.com/
to już tyle, zaraz dodaję bloga do obserwowanych i będę pojawiała się na bieżąco :)
weny i do zobaczenia zarówno u mnie, jak i u Ciebie ;*
Rozdział jest wspaniały!! *.*
OdpowiedzUsuńBartek i Milena w końcu porozmawiali ze sobą, jak normalni ludzie! :D Szkoda, że nie wyjaśnili sobie wszystkiego, ale mam nadzieję, że niedługo to nastąpi ^^
Ta Natalia mnie denerwuje -.-
Bartek mógłby się ogarnąć i zakończyć związek z Natalią..
Ciekawe ile Mu to zajmie xD
Szkoda mi Mileny, która musiała wysłuchiwać gadania Natalki o tym wspólnym zamieszkaniu z Kurkiem.. :3
Powtórzę, że rozdział jest świetny! :* Nic dodać, nic ująć! ^^
Czekam na następny! :]
Pozdrawiam! :*
czekam na ich pocałunek serio
OdpowiedzUsuńpozdrawiam rozdział świetny
Zapraszam na 'Źródło' na kolejny rozdział http://zrodloradosci.blogspot.com/2015/09/rozdzia-25.html
OdpowiedzUsuńWspólna kąpiel w jeziorze uuu a tu Natalka przyjechała i wyskoczyła ze wspólnym zamieszkaniem :) Kurek chyba nie chętnie na to patrzy oby .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nowość.
Serdecznie zapraszam na jubileuszową 10-tkę ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
http://bo-tylko-w-snach.blogspot.com/2015/09/dziesiaty-to-nie-twoja-wina-ze-serce.html
Zapraszam na kolejny rozdział! http://zrodloradosci.blogspot.com/2015/09/rozdzia-26.html
OdpowiedzUsuńZapraszam na trzecią część przygód Natalii Piechockiej- córki prezesa klubu Skry Bełchatów. W rolach głównych Karol Kłos, Bartek Kurek, Mario Wlazły i wielu innych :)
OdpowiedzUsuńCZY PO ROZSTANIU KAROLA Z OLĄ MIĘDZY KŁOSEM A NATKĄ COŚ ZAISKRZY? A MOŻE TA ZAUROCZY SIĘ W NOWOPOZNANYM WIELKOLUDZIE?
http://barszcz-z-uszkami.blogspot.com/2015/09/3.html
ZAPRASZAM :)
Hej ;) Prosiłaś żebym poinformowała o nowym rozdziale więc zapraszam na 2 u Marcjanny i Zbyszka http://marzenia-sa-jak-gwiazdy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOboje pamiętają co było, ale jakoś nie mają do siebie żalu :) Są po prostu trochę skrępowani. Super :)
OdpowiedzUsuń